No więc teraz usłyszeliście to oficjalnie, z ust prawicowego, głęboko konserwatywnego kandydata na prezydenta Stanów Zjednoczonych – jesteście wolni i macie z tego wszystkie korzyści, jakich wam trzeba. Znaczy, jesteście normą, a nie anomalią, i jak sobie pościeliliście, tak ma być.

Świetlany jest Bronek, świetlany jest Donek, świetlany jest Radek i świetlany jest Bolek. A najbardziej świetlany jest elektorat, któremu aż blask bije nie powiem skąd, bo w nadludzkiej mądrości swojej, bez żadnego przymusu, demokratycznie powołał Bronka, Donka, Radka i Bolka do najwyższych godności w państwie. No i jeszcze zadbał, żeby Wojtek i Czesiek ani minuty nie siedzieli w więzieniu, bo widzicie, oni starzy, chorzy i na zwolnieniu lekarskim są, a w ogóle to chcieli dobrze, tylko im troche nie wyszło, nic takiego.

Nic wam już nie pomogą protesty, że co tam ci głupi Jankesi wiedzą, że przecież prawdziwa wiedza wymaga tysiąca lat historii, że Pan Bóg mówił po polsku przez polskiego papieża, a w ogóle to Kościuszko, Pułaski i Paderewski. Jankesi wiedzą swoje, a u was nastała Wielka Smuta. Był czas, kiedy mogliście się stawiać, ale się skończył.

W warunkach kiedy w Polsce nikt nie ma wiedzy, ochoty ani motywacji, by cierpliwie wytłumaczyć tym, którzy się w świecie liczą, o co właściwie w waszym nieszczęśliwym kraju chodzi, wasze nadzieje na poprawę, na postęp, na wolność są płonne. Grilujcie dalej, nie zapominając o piwie. O żadnych poważniejszych sprawach nikt nie będzie z wami rozmawiał. Dla każdego obcego obserwatora, analityka, doradcy jesteście krajem, który straciwszy w podejrzanych okolicznościach prezydenta i towarzyszącą mu elitę położył się do góry łapami, skomlił i przepraszająco merdał ogonem w stronę sąsiada wszechstronnie zamieszanego w tą stratę.

Kiedy będzie lepiej?
Już było
.