Niezależna.pl:

Światowej sławy patolog dr Michael Baden z USA zgodził się wziąć udział w ekshumacji i przeprowadzić sekcję zwłok Anny Walentynowicz. Wniosek w tej sprawie do Prokuratury Wojskowej skierował już mecenas Stefan Hambura.
(...)
Mecenas Hambura podkreśla, że praca dr. Badena może pomóc skutecznie i ostatecznie podważyć ustalenia dokumentów sporządzonych na terenie Federacji Rosyjskiej, a stanowiących dowód w  postępowaniu dotyczącym katastrofy smoleńskiej.
A o ile się założymy, że Prokuratura Wojskowa na głowie stanie, by nie dopuścić do udziału niezależnego eksperta zagranicznego w ekshumacji i sekcji zwłok pani Anny Walentynowicz? 

Pod dowolnie głupim pretekstem:
-      a to, że światowej slawy patolog amerykanski nie ma polskiego dopuszczenia do wykonywania zawodu na terytorium RP; 
-      a to, że dr Baden wcale nie jest taki kompetentny, za jakiego się podaje, bo Prokuratura wie lepiej, kto jest kompetentny, a kto nie;
-       a to że prokuratura strzeże honoru polskich patologów, który doznałby uszczerbku w wyniku tak karygodnego braku zaufania;
-      a to, że nie ma potrzeby bo Polska ma tak samo dobrych ekspertów, albo jeszcze lepszych; 
-      a to ze szczególnego szacunku prokuratury dla Zmarłej...

Nie po to przecież zaniechali sekcji zwłok przez pogrzebem i zastosowali się - sprzecznie z polskim prawem, ktore nakazuje przeprowadzenie sekcji w razie gwałtownej śmierci - do rosyjskiego zakazu otwierania trumien,  żeby teraz, jak to zgrabnie ujął mec. Hambura  "skutecznie i ostatecznie podważyć ustalenia dokumentów sporządzonych na terenie Federacji Rosyjskiej".

Podsumowując – “Imperialistycznym ekspertom obcego mocarstwa nasze stanowcze NIE”  natomiast sowieckiego janczara Jaruzelskiego już niebawem w Aleję Zasłużonych - jak najbardziej…