czwartek, 30 kwietnia 2009

Deja vu

Dowiaduję się z melancholijnym zaskoczeniem, że mamy podobno nową ustawę o obywatelstwie. Ustawa z 20 lutego 2009 roku o obywatelstwie polskim. Przydent wlaśnie się przepycha z parlamentem o jakieś trzeciorzędne pierdoły w tej ustawie, grożąc, że nie podpisze. Ale dyskusji żadnej, lub co gorsza konsultowania się z kimkolwiek, podczas prac ustawodawczych nie przypominam sobie. W każdym razie z Polonią na pewno nie, bo choćby peryferyjnie słyszałbym o tym.

http://dziennik3rp.blogspot.com/2009/02/nowa-ustawa-o-obywatelstwie-polskim-z.html

Osiem lat przepychanek od czasu poprzednieo poronionego projektu ustawy o obywatelstwie polskim z 2000 roku nikogo w kraju nic nie nauczyły. Nowa ustawa ma znowu ten sam smak "obywatel jest własnością państwa" i "my wam pokażem", co obowiązująca obecnie gomułkowska jeszcze ustawa z 1962 roku. Tak samo ma chronić państwo przed podmiotowością obywatela.

Tyle, że tym razem nie grozą wszechświatowym poboirem do wojska każdego, kto się o polski plemnik otarł trzy pokolenia wcześniej, ani nie chcą walić grzywny każdemu, kto będzie miał czelność wylegitymować się polskiemu krawężnikowi niepolskim paszportem. Ale na tym się łaskawość Macierzy kończy.

Podwójne obywatelstwo dalej nie jest uznawane de iure, i dalej kreuje stan fikcji prawnej:

Art. 3.

1. Obywatel polski posiadający równocześnie obywatelstwo innego państwa ma wobec Rzeczypospolitej Polskiej takie same prawa i obowiązki jak osoba posiadająca wyłącznie obywatelstwo polskie.


Nieprawda. Jako obywatel australijski stale zamieszkały w Australii nie podlegam i nigdy nie podlegałem żadnej formie służby wojskowej w Polsce. Nie płacę polskiego podatku dochodowego od osób fizycznych, ani żadnego innego. Jedno i drugie jak najbardziej legalnie wedłu prawa polskiego. RP jednk wyrażnie nie może się pozbyć iluzji, że gdyby tytlko chciała, to by mogła mi wydawać na moim drugim końcu świata jakieś polecenia, a ja musiałbym się do nich zastosować, na zasadzie "mój ci jest, mój ci jest".

2. Obywatel polski nie może wobec władz Rzeczypospolitej Polskiej powoływać się ze skutkiem prawnym na posiadane równocześnie obywatelstwo innego państwa i na wynikające z niego prawa i obowiązki.

Znaczy, RP gotowa jest przyznać sobie prawo wymagania abym na przykład w zębach przyniósł panu Waldkowi z Konsulatu Generalnego w Sydney wszystkie papiery jaki mam w pracy w sejfie? A jak odmówię, to RP wystąpi o moją ekstradycję żeby mnie wsadzić do więzienia na Mokotowie, argumentując, że jako obywatel polski nie mam prawa powopływać się na swoje obowiązki wynikające z australijskich przepisów o ochronie tajemnicy służbowej.


Z rezygnacją z obywatelstwa polskiego też ma zostać tak, jak jest, to znaczy zachowany zostaje grunt pod administracyjny tor przeszkód im Józefa Wissarionowicza Stalina. Dalej należy dokonywać suuplikacji do tronu, czyli Prezydenta RP, o suwerenną, nieodwolalną, bezapelacyjną i niezaskarżalną do jakichkolwiek sądow osobistą decyzję Przeydenta, znaczy suwerena, zezwalającą mi na skorzystanie z preawa obywatelskeigo gwarantowanego w art. 34 ust.2 Konstytucji. Prezydent dalej może się zgodzić, nie zgodzić, lub nic nie robić, według wlasnego uznania.


Rozdział 6

Utrata obywatelstwa polskiego


Art. 45.

Obywatel polski, który zrzeka się obywatelstwa polskiego, traci obywatelstwo polskie po uzyskaniu zgody Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej na zrzeczenie się obywatelstwa polskiego.


Art. 46.

1. Prezydent Rzeczypospolitej Polskiej może wyrazić obywatelowi polskiemu, na jego wniosek, zgodę na zrzeczenie się obywatelstwa polskiego.

2. Wyrażenie zgody na zrzeczenie się obywatelstwa polskiego przez małoletniego pozostającego pod wyłączną władzą rodzicielską osoby lub osób nieposiadających obywatelstwa polskiego następuje na wniosek jego przedstawicieli ustawowych.

3. W przypadku braku porozumienia między przedstawicielami ustawowymi każdy z nich może zwrócić się o rozstrzygnięcie do sądu.


Art. 47.

1. Wniosek o wyrażenie zgody na zrzeczenie się obywatelstwa polskiego zawiera:

1) oświadczenie wnioskodawcy o zrzeczeniu się obywatelstwa polskiego;

2) dane wnioskodawcy;

3) adres zamieszkania;

4) dane małżonka wnioskodawcy;

5) informację o ostatnim miejscu zamieszkania na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej, jeżeli wnioskodawca zamieszkuje poza tym terytorium.

2. Obywatel polski sprawujący władzę rodzicielską nad małoletnim umieszcza dodatkowo we wniosku:

1) dane małoletniego;

2) informację, czy i przed jakim organem zostały złożone oświadczenia o wyrażeniu zgody na utratę obywatelstwa polskiego, o których mowa w art. 7 ust. 2 pkt 2 lub art. 8.

3. Wniosek przedstawiciela ustawowego o wyrażenie zgody na zrzeczenie się obywatelstwa polskiego przez małoletniego zawiera dane i informacje określone w ust. 1 pkt 1, 2 i 5 oraz ust. 2 pkt 2. We wniosku umieszcza się również imię i nazwisko, miejsce zamieszkania i adres przedstawiciela ustawowego.

4. Do wniosku dołącza się:

1) dokumenty potwierdzające dane i informacje zawarte we wniosku, o których mowa w ust. 1 pkt 2 i 4 lub ust. 2;

2) posiadane dokumenty potwierdzające, że wnioskodawca jest obywatelem polskim;

3) dokument potwierdzający posiadanie obywatelstwa innego państwa lub przyrzeczenie jego nadania;

4) fotografie osób objętych wnioskiem.

5. Wniosek o wyrażenie zgody na zrzeczenie się obywatelstwa polskiego składa się na formularzu, którego wzór określają przepisy wydane na podstawie art. 53 ust. 1.


Art. 48.

1. Wniosek o wyrażenie zgody na zrzeczenie się obywatelstwa polskiego składa się osobiście lub korespondencyjnie z podpisem urzędowo poświadczonym, za pośrednictwem wojewody lub konsula. Przepis art. 9 stosuje się odpowiednio.

2. Jeżeli wniosek nie spełnia wymagań określonych w art. 47 ust. 1, 2 lub 3 lub nie dołączono do niego dokumentów, o których mowa w art. 47 ust. 4, organ przyjmujący wniosek wzywa wnioskodawcę do usunięcia braków, w terminie 30 dni od dnia otrzymania wezwania z pouczeniem, że nieusunięcie tych braków spowoduje pozostawienie wniosku bez rozpoznania.

3. Wojewoda i konsul przekazują niezwłocznie Prezydentowi Rzeczypospolitej Polskiej, za pośrednictwem ministra właściwego do spraw wewnętrznych, wniosek o wyrażenie zgody na zrzeczenie się obywatelstwa polskiego wraz z dokumentami wymaganymi na podstawie art. 47 ust. 4.

4. Minister właściwy do spraw wewnętrznych, przed przekazaniem wniosku Prezydentowi Rzeczypospolitej Polskiej, zwraca się do Komendanta Głównego Policji, Szefa Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego, a w razie potrzeby do innych organów, o udzielenie informacji, które mogą mieć istotne znaczenie w sprawie o wyrażenie zgody na zrzeczenie się obywatelstwa polskiego, i sporządza opinię dotyczącą wniosku.

5. Do udzielania informacji, o których mowa w ust. 4, stosuje się przepis art. 21 ust. 5.


Art. 49.

1. Wojewoda, konsul i minister właściwy do spraw wewnętrznych przekazują wniosek o wyrażenie zgody na zrzeczenie się obywatelstwa polskiego bezpośrednio Prezydentowi Rzeczypospolitej Polskiej w każdym przypadku, gdy Prezydent tak zadecyduje, bez względu na stadium postępowania.

2. W przypadku, o którym mowa w ust. 1, wojewoda i konsul informują ministra właściwego do spraw wewnętrznych o przekazaniu wniosku o wyrażenie zgody na zrzeczenie się obywatelstwa polskiego Prezydentowi Rzeczypospolitej Polskiej.


Art. 50.

1. Prezydent Rzeczypospolitej Polskiej wyraża zgodę na zrzeczenie się obywatelstwa polskiego lub odmawia jej wyrażenia w formie postanowienia.

2. Utrata obywatelstwa polskiego następuje po upływie 30 dni od dnia wydania postanowienia Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej.

3. Utrata obywatelstwa polskiego może nastąpić w terminie krótszym niż określony w ust. 2, wskazanym w postanowieniu Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej.

4. Szef Kancelarii Prezydenta Rzeczypospolitej przekazuje ministrowi właściwemu do spraw wewnętrznych kopię postanowienia, o którym mowa w ust. 1.




Papiery jakie trzeba złożyć razem z suplikacją do tronu nadal są wyłącznie polskie:

4. Do wniosku dołącza się:
1) dokumenty potwierdzające dane i informacje zawarte we wniosku, o których mowa w ust. 1 pkt 2 i 4 lub ust. 2;

ust.1 pkt 2 to :" dane wnioskodawcy" znaczy ważny polski paszport albo polski akt urodzenia, albo jedno i drugie, a jak kto nie ma, to tym gorzej dla niego

ust. 1 pkt 4 to;"4) dane małżonka wnioskodawcy", czyli dalej chcieliby polski akt małżenstwa liub polski wyrok rozwodowy, a jak kto nie ma, to tym gorzej dla niego

Czyli na Wschodzie bez zmian - do zrzeczenia się obywatelstwa Dzikich Pól dalej wymagany będzie taniec godowy gęsi z prosięciem : umiejscowienie, poświadczenie, zaświadczenie, PESEL i szamotanie się z Konsulatem, kosztem lat czasu i tysięcy dolarow.

Szkoda czasu, szkoda życia. Bawcie się sami. I w dodatku dalej ten paniczny strach, żeby się czasem obywatel państwu ze smyczy nie urwał... No to po cholerę było zmieniać ustrój? Niczego to was nie nauczyło...

środa, 29 kwietnia 2009

Z kosą na sztorc na wirusy - tajna grypa



www.polskatimes.pl/stronaglowna/110499,wirus-dotrze-do-polski-mamy-zapasy,id,t.html#material

"Polska posiada odpowiednie zapasy leków przeciwko grypie, w tym także tamiflu. Jeżeli będzie taka potrzeba, na pewno wystarczy go dla wszystkich - uspokajała po kilkugodzinnej naradzie Polskiego Komitetu Pandemicznego minister zdrowia.

Ale ile jego opakowań jest w Polsce? Nie wiadomo, bo resort zdrowia nie chce tego ujawnić. - To informacje tajne. Nie możemy ich ujawnić ze względu na bezpieczeństwo państwa - tłumaczyła Ewa Kopacz. Minister zapewniała jednocześnie, że zgodnie z zaleceniami Światowej Organizacji Zdrowia państwowe zapasy leków wystarczą dla co najmniej jednej piątej populacji.

Rzecz w tym, że dotychczas w zapasach kraju przechowywano zaledwie tysiąc porcji leku. Po wybuchu epidemii ptasiej grypy w 2005 r. i po gorączkowych poszukiwaniach leku na całym świecie, Agencja Rezerw Materiałowych zamówiła dodatkowe dwa miliony opakowań, co dawałoby zabezpieczenie dla zaledwie 5 proc. Polaków. Dla porównania - Szwajcaria i Finlandia posiadają zapasy dla 100 proc. populacji. "


[SW: Do późnego 2007 roku maksymalny czas przechowywania Tamiflu w kapsułkach wynosił 3 lata. Od sezonu grypowego 2007-08 firmie Roche udało się podnieść trwałość leku do 5 lat. Opakowania zakupione w 2005 roku są przeterminowane.]

"Szwajcarski koncern Roche, producent lekarstwa, zapewnia, że obecnie w swoich zapasach posiada trzy miliony porcji leku. To rezerwa na wypadek pandemii grypy. Dwa miliony porcji ma jeszcze WHO. Wczoraj koncern Roche zapowiedział, że zwiększy produkcję leku. Działanie to nie przyniesie jednak natychmiastowego rezultatu, bo cykl produkcyjny leku trwa aż osiem miesięcy.

Jak dowiedzieliśmy się w firmach farmaceutycznych produkujących dwa najpopularniejsze leki przeciwko grypie - tamiflu i relenza - do tej pory resort zdrowia nie zwrócił się do nich z prośbą o udostępnienie zapasów.

To dlatego, że jak dotąd nie odnotowano w Polsce ani jednego przypadku zachorowania na świńską grypę. - W Polsce nie ma pandemii, nie ma epidemii, nie ma ani jednego przypadku zakażenia świńską grypą -uspokajała podczas konferencji prasowej Ewa Kopacz."

[SW: Za to niewątpliwie jest tak fantastyczny system informacji epdemiologicznej, że Ministerstwo Zdrowia wie na pewno, że nie ma i nie nie będzie.]

PS.
21-milionowa Australia zmagazynowała 8.7 miliona opakowań Tamiflu. Nie przeterminowanych.

czwartek, 9 kwietnia 2009

Zamiast robić dobrze premierowi

Obywatelu! Zamiast robić premierowi dobrze wracając do kraju, spokojnie obserwuj bociany przez internet z Wielkiej Brytanii.




Spodziewałem się, że ten dzień nadejdzie

Logując się do Salonu 24 otrzymuję po zalogowaniu i naciśnięciu przycisku "nowa notka" tekst:

Musisz się zalogować!
Nie jesteś uprawniony do przeglądania tej strony
.

Brawo Janke! Zaraz się pewnie dowiem, że to przejściowa usterka, dziedziczne cierpienie psychofizyczne etc., i że technicy pracują dniem i nocą etc etc.