Andrzejowi Wajdzie łzy z przejęcia ciurkiem lecą bo otrzymał właśnie rosyjski Order Przyjaźni, czyli dawniejszy radziecki Order Przyjaźni Narodów.
Ponieważ samego orderu jako takiego Pan Andrzej jeszcze nie dostał, a tylko powiestkę z ambasady, spieszę z pierwszą pomocą ikonograficzną, by mógł się odznaczeniem nacieszyć, zanim jeszcze oficjalnie uściskają go w Moskwie 'na misiaczka' i namiętnie ucałują w usta, jak to tam mają w zwyczaju.

Орден Дружбы
Mam nadzieję, ze Pan Andrzej będzie ten order z dumą nosił na codzień w klapie, jak Lech Wałęsa Matkę Boską Częstochowską. Nie podejrzewam, by Pan Andrzej mógł być tak nieszczery i dwulicowy, aby zaszczytny dowód uznania bratniego narodu ukryć w szufladzie.
Przyznam, że nie posądzałem Rosjan o wyrafinowane poczucie humoru, wyrażające się dość starannie zakamuflowaną orderową aluzją, dorownującą czarnemu humorowi brytyjskiemu na dobrym imperialnym poziomie.
Otóż, insygnia Orderu Przyjaźni przerobił z radzieckich na rosyjskie niejaki Aleksander Borysowicz Żuk (1922-2002) - rosyjski, a dawniej radziecki, malarz i ilustrator specjalizujący się w precyzyjnych rysunkach broni palnej, autor projektu insygniów radzieckiego oryginału, czyli Orderu Przyjaźni Narodów.
Otóż, insygnia Orderu Przyjaźni przerobił z radzieckich na rosyjskie niejaki Aleksander Borysowicz Żuk (1922-2002) - rosyjski, a dawniej radziecki, malarz i ilustrator specjalizujący się w precyzyjnych rysunkach broni palnej, autor projektu insygniów radzieckiego oryginału, czyli Orderu Przyjaźni Narodów.
Орден Дружбы Народов
a także insygniów Orderu Dla Wyróżniających się w Służbie (I i II stopnia)


oraz Orderu Za Odwagę

W ten subtelny, pośredni sposób, Rosjanie aluzyjnie dali Panu Andrzejowi do zrozumienia, jak wysoko cenią jego wyróżniającą się służbę i osobistą odwagę na froncie ideologicznym.
I słusznie. Trudno dziś o ludzi odważnych, zdyscyplinowanych, konsekwentnie oddanych sprawie.
Nie śmiem dziś nawet marzyć o tym, ale może we właściwym czasie zaoferują panu Andrzejowi miejsce, jeśli nie pod murem kremlowskim, to chociaż na prestiżowym moskiewskim cmentarzu Nowodziewiczym?
[...бурные аплодисменты, проходящие в овацию; все встают и кричат 'ура!'...]
1 komentarz:
Andrzej Wajda spiskował przeciwko mnie...
via Tygodnik Nasza Polska.
Prześlij komentarz