wtorek, 17 sierpnia 2010

22 wyostrzone instrumenty pojednania


Andrzej Kunert usiłuje dialektycznie zdystansować się od pomnika i przekształcić go w mogiłę, ale kiepsko mu idzie. Zresztą co jest pomnik, a co mogiła, to sami Rosjanie dobrze wiedzą, i nie krępują się powiedzieć:
 "Wremia Nowostiej" (za PAP)
"Rekonstrukcja bitwy odbywa się tam co roku, jednak tym razem zaplanowano szczególny akcent - akt pojednania. Jego symbolem miało być odsłonięcie pomnika poległych na polu walki czerwonoarmistów" - przekazuje "Wriemia Nowostiej".
(...)
"Wszystko było gotowe do otwarcia, jednak dzień wcześniej wandale namalowali na pomniku czerwone gwiazdy, a kilkudziesięciu mieszkańców okolicznych miejscowości wystąpiło z protestem przeciwko uroczystemu odsłonięciu mogiły" - dodaje gazeta.

No więc jak to 
jest, doktorze Kunert – sami Rosjanie nie rozumieją co na tej rosyjskiej mogile stoi, i na czym te gwiazdy namalowano? Bo mówią, że pomnik. Jak pan widzi, oni wyraźnie rozróżniają, co mogiła, a co pomnik, i gołym okiem widzą, że na polu mogiła, a na mogile pomnik. A pan się niepotrzebnie wychyla, bo pan powinien w lot chwycić, że jak Rosja mówi, że pomnik, to pomnik.

Pańskie pomniejszanie pomnika 
czerwonoarmistów, doktorze Kunert, to jest działalność wroga i antyrosyjska, od której uchowaj pana Panie Boże. Twierdząc, że ten pomnik na mogile to wcale nie pomnik, pan obraża wielki naród rosyjski, i wręcz staje po stronie warchołów, doktorze Kunert. Ja pana przywołuję do porządku, i żeby mi to było ostatni raz!
 

  1. Kunert upiera się, że krzyż prawosławny jest jak najbardziej stosownym znakiem na grobie żołnierzy programowo ateistycznej armii, słynnej z okrutnego mordowania księży, popów i zakonnic oraz z niszczenia kościołów i cerkwi. 
  2. Kunert upiera się, że namalowanie na tym grobie czerwonej gwiazdy, elementu godła państwowego najeźdźców i oficjalnego znaku identyfikacyjnego państwa  radzieckiego  namundurach najeźdźców, jest całkowicie niestosowne, i stanowi zbezczeszczenie grobu.
  3. Kunert upiera się, że to świetny pomysł, aby grób żołnierzy armii słynnej z mordowania jeńców bagnetami przyozdobić wyobrażeniem 22 bagnetów.
  4. Kunert upiera się, że to skromny żołnierski grób, a nie pomnik, choć jego list z 15 lipca 2010 roku do burmistrza Wołomina wyraźnie mówi o budowie pomnika.
  5. Kunert upiera się, że skromny żołnierski grób wymaga nierdzewnej stali, szwedzkiego granitu i wynajęcia modnego rzeźbiarza, czyli atrybutów stosownych raczej dla Alei Zasłużonych, niż dla skromnej żołnierskiej mogiły w szczerym polu. Dla skromnych żołnierskich mogił ustawa przewiduje ogrodzenie, tabliczkę informacyjną i drogowskaz. Ustawa nie nakazuje kosztownego i ekskluzywnego wystroju grobów żołnierzy nieprzyjacielskich.
  6. Kunertowi nie przeszkadza daleko skromniejszy wystrój mogił polskich obrońcow Ossowa, którzy zginęli w walce z najeźdźcami pochowanymi pod wyrafinowanym krzyżem z nierdzewnej stali, projektu modnego polskiego rzeźbiarza. 
Mogiłę z pomnikiem czerwonoarmistów pod Ossowem trzeba będzie teraz albo przeprojektować i przebudować, albo wystawić przy niej równie elegancko zaprojektowaną wartownię dla uzbrojonej ochrony, która do końca świata będzie pilnować tego miejsca 24 godziny na dobę, a przy okazji może objaśniać odwiedzającym, po polsku i w kilku językach obcych, kto i dlaczego leży w tej mogile.
O ile na mogile ma pozostać na stałe krzyż ze szlachetnej stali i tablica ze szwedzkiego granitu, to dr Kunert powinien zostać mianowany dowódcą ochrony mogiły i zamieszkać na stałe w tej wartowni.

Oprócz odpowiedzialności za utrzymanie godności osobistej 22 martwych bolszewików i estetycznego wyglądu grobu, Kunert będzie najwłaściwszą osobą do tłumaczenia odwiedzającym, po polsku i w kilku językach obcych, że każdy żołnierz ma prawo do grobu. To będzie świetna i zasłużona synekura.
 
Ale co tam polityka, porozmawiajmy o sztuce.
Pytanie do pana Marka Moderau:
Panie Marku, skąd przyszło panu do głowy uczcić pamięć żołnierzy armii słynnej z mordowania jeńców bagnetami przez umieszczenie na ich grobie wyobrażenia 22 bagnetów? Czy Pan sam te bagnety wymyślił, czy to klient tak konkretnie zamówił?

Brak komentarzy: