środa, 3 marca 2010

Ferment w Pałacu?



To chyba pierwszy wypadek w historii, kiedy wybór nowego Prezydenta RP może spowodować poważną awanturę małżeńską.
Sprawa wygląda tak:
W razie gdyby pan Radoslaw Sikorski miał zostać wybrany Prezydentem RP,  Pani Prezydentowa Applebaum zamierza przyjąć obywatelstwo polskie. W zasadzie nie powinno być z tym żadnego problemu, ponieważ obywatelstwo polskie zgodnie z odpowiednią ustawą nadaje Pan Prezydent osobistą decyzją, więc trudno przypuszczać, by miał go wlasnej żonie odmowić. Puryści  mogliby co prawda utrzymywać, że Prezydent RP naturalizujący własna żonę stawia się w sytuacji konfliktu interesów, ale ponieważ małżonka pana Radosława Sikorskiego na obywatelstwo z rąk Pana Prezydenta Kaczyńskiego nie reflektuje, to nie ma innego pragmatycznego wyjścia
Jak w wielu dziedzinach życia publicznego Rzeczypospolitej, w tej pozornie prostej sytuacji tkwi jednak pewien dosyć solidny hak.
Otóż, zgodnie z art.8 ust.3 obowiązującej Ustawy z dn. 15 lutego 1962 r. o obywatelstwie polskim, nadanie obywatelstwa polskiego przez Prezydenta RP "może być uzależnione od złożenia dowodu utraty lub zwolnienia z obywatelstwa obcego."

Czy Pan Prezydent Sikorski zażąda od Pani Prezydentowej zrzeczenia się obywatelstwa amerykańskiego?

Czy jeśli Pan Prezydent  zażąda, to Pani Prezydentowa odpowie mu na to żądanie parlamentarnie? Zwłaszcza, że ewentualna utrata obywatelstwa amerykańskiego Pani Prezydentowej na skutek dobrowolnego zrzeczenia się tego obywatelstwa na własne żądanie, będzie się rozciągać również na synów...

Czy nastąpi na tym tle ferment w Pałacu?
Ach, wysokich sfer urok wspaniały i napowietrzny.


Brak komentarzy: