niedziela, 11 lipca 2010

Z powodu banu na blogu Norberta M. i usunięcia mojego komentarza ...


 ... w lubczasopiśmie "Forum 2010",  zmuszony jestem poświęcić nieco miejsca na własnym blogu tezie Norberta M., że zwolennicy Jarosława Kaczyńskiego nienawidzą prezydenta-elekta, z powodu jego RZEKOMEGO braku szacunku dla poprzednika.
"Elektorat Jarosława Kaczyńskiego wręcz nienawidzi Komorowskiego. Powodem jest rzekomy brak szacunku dla swojego poprzednika"
Rzekomy brak szacunku?
Znaczy, tak naprawdę, to prezydent-elekt nigdy nie kierował się w swoim postępowanu wobec poprzednika niczym innym poza szacunkiem, a i obecnie mało co jest mu droższe niż pamięć Lecha Kaczyńskiego?  W związku z czym, nienawistnicy z obozu Jarosława Kaczyńskiego  postępują nie tylko nagannie, ale co gorsza również niesłusznie?
Co do meritum:

1.  Rosjanie nie po to śledztwo tak prowadzą, jak prowadzą, by następnie oddać wrak Polsce. Dosyć było jednej technicznej obsuwy, w śledztwie w sprawie w zabójstwa Litwinienki, kiedy eksperci brytyjscy odtworzyli szlak jaki przebyła radioaktywna trucizna z Moskwy do Londynu. Nie ma w rękach polskich wraku - nie ma problemu ewentualnych analiz i nie ma ryzyka skandalu, gdyby w szczątkach odkryto cokolwiek, co nie powinno się tam znajdować, lub jakiekolwiek szczegóły techniczne przeczące oficjalnej wersji katastrofy.
2. Prezydent-elekt nie po to chce usunąć sprzed swojego pałacu pamiątkowy krzyż, by następnie wystawić poprzednikowi jeszcze bardziej przejmujący pomnik.

Nieprzemyślana propozycja, czy po prostu pozycjonowanie autora do nowego startu w nowych warunkach?