Nie poznacie prawdy, i ona was nie wyzwoli.
Kontroler na wieży może pomylić QNH z QFE umyślnie lub nieumyślnie. Jeli pomyli umyślnie, to i tak 'koncy w wodu' bo z łatwością można utrzymywać, że nieumyślnie, bo się biedak po prostu przejęzyczył i pomylił pod wpływem stresu prowadzenia samolotu z VIP-ami (zasada 'plausible deniability')
Dodatkowa komplikacja jest taka, że QNH albo QNH można podawać w hektopaskalach (hPa) alno w milimetrach słupa rtęci (mmHg). Standard międzynarodowy to hektopaskale. Lotnictwo wojskowe ZSRR używało mmHg.
Na deser jest jeszcze kwestia, czy rosyjski kontroler lotów w stresującej sytuacji prowadzenia lotu z VIP-ami na pokładzie myśli w stopach (ICAO), czy w metrach (CCCP).
Ja naturalnie jestem oszołom, który nie wie o czym mówi, a te detale sobie wyłowił z butelki wódki. Tylko tu jest jeden taki kłopocik:
"Russia continues to insist on using a different form of altimetry (QFE, or height above the ground in meters) than most of the rest of the world, aspects of its instrument procedures are unique and the entire country has yet to be surveyed in accordance with the WGS 84 standard."
Ale, ale, byłbym zapomniał:
1. Czy prezydencki Tu-154M miał sprawny i włączony radiowysokościomierz? Jeśli radiowysokościomierz był niesprawny czyli U/S (unserviceable), to czy technik elektroniki pokładowej, który podpisał odpowiedni papier, nie zniknął aby jak szyfrant Zielonka?
2. Ditto Enhanced Ground Proximity Warning System (EGPWS). który w Tupolewie był, i powinien się wtrącić niezadowolonym głosem 'TERRAIN, TERRAIN' albo 'PULL UP, PULL UP' na długo przed uderzeniem samolotu o drzewa.
3. Czy w zainstalowanym w Tu-154M systemie nawigacji inercjalnej wspomaganym przez GPS (IRS/GPS unit) blok GPS działał, czy nie działał?
Bo w wypadku CASA 295M w Miroslawcu blok GPS w IRS/GPS nie działał, z tej niezwykle prozaicznej przyczyny , że polska obsługa naziemna nie wiedziała, że blok GPS w systemie INS/GPS używanym w samolotach wojskowych potrzebuje dodatkowego modułu krypto, który jest potrzebny do rozkodowania kodu P(Y) jakim zakodowany jest precyzyjny sygnał GPS (P-code) zarówno na częstotliwości L1 jak i (zwłaszcza) L2.
INS/GPS każdy może sobie kupić i zainstalować. Ale tylko wojsko, i to nie każde, ma dostęp do nawigacji przy użyciu P-code.
Moduł szyfrowy potrzebny do rozkodowania szyfru P(Y) jakim zabezpiecza się P-code jest zapewne tajny, a jego regularnie zmieniane klucze szyfrowe są zapewne ściśle tajne. Te rzeczy to już trzeba otrzymać kanałami wojskowymi z USA, poprzez NATO. A może nie każdy sojusznik w NATO może dostać ten kawalek elektroniki?
Wcale bym się także nie zdziwił, gdyby po otrzymaniu rozkazu, że samolot ma lecieć do Rosji i ma być z niego na wszelki wypadek zdjęty cały materiał tajny, zdemontowali także moduł krypto w bloku GPS systemu nawigacyjnego IRS/GPS. Albo moduł leży gdzieś w sejfie i nigdy nie został zainstalowany, tak jak w CASA-295M. Albo go nigdy nie było i nie będzie.
Jeśli blok GPS z wojskowym P(Y) Code nie działał, bo nie było w odbiorniku modułu krypto, to i superdokładnego wysokościomierza GPS siłą rzeczy nie było...
"CASA C-295M aircraft, which was additionally equipped with 2 IRS/GPS LN-100G units instead of 2 TOPSTAR 100-2 GPS receivers, and, ironically, with EGPWS Mk. V – unfortunately lack of cryptographic modules in GPS receivers, which made IRS/GPS LN-100G system almost useless (IRS alone with no GPS enhancement) caused flight crew to use handheld GPS receivers (Garmin GPSMAP 196)"
http://aviation-safety.net/database/record.php?id=20080123-0
Można te ciśnienie podać jako QNH (ciśnienie atmosferyczne na poziomie morza) albo QFE (ciśnienie atmosferyczne na poziomie lotniska). Jak pomylić QNH z QFE, to wyskościomierz będzie wskazywał wyskość z takim błędem, jaka jest wysokość lotniska docelowego nad poziomem morza.
Międzynarodowe lotnictwo cywilne i lotnictwo wojskowe NATO rutynowo używa QNH. Rosyjskie krajowe (nie międzynarodowe) lotnictwo cywilne i cale rosyjskie lotnictwo wojskowe rutynowo używa QFE.
Smoleńsk-Siewiernyj leży 820 stóp / 250 metrów nad poziomem morza. W momencie wypadku, QNH dla lotniska Smoleńsk-Siewiernyj (kod ICAO: XUBS) wynosiło 1025 hPa, QFE 995 hPa.