Znalazł to bloger Almanzor z Nowego Ekranu.
bejka.nowyekran.pl/post/44814,o-towarach-zwiazanych-z-wykonywaniem-kary-smierci-i-tortur
Wyznam ze wstydem, że myślalem, że bloger Almanzor jaja sobie robi.
Ale podał link. To w końcu informacja publiczna, każdemu dostępna.
Klikam zatem, i pokazuje się jak następuje:
www.mg.gov.pl/Kontakt/DAO/Wydzial+Zezwolen+II
Misja Ministerstwa Gospodarki
Misją Ministerstwa Gospodarki jest stworzenie najlepszych w Europie
warunków prowadzenia działalności gospodarczej.
Wydział Zezwoleń II
Pracę Wydziału nadzoruje Naczelnik Iwona Mazurkiewicz
tel. (022) 693 50 63
iwona.mazurkiewicz@mg.gov.pl
Do zadań realizowanych w Wydziale należy w szczególności:
- udzielanie zgody na przemieszczanie materiałów wybuchowych przeznaczonych do użytku cywilnego,
- udzielanie pozwoleń na przywóz, wywóz lub pomoc techniczną dotyczącą towarów związanych z wykonywaniem kary śmierci i tortur,
- udzielanie zezwoleń na obrót hurtowy w kraju napojami alkoholowymi o zawartości powyżej 18% alkoholu,
- udzielanie pozwoleń na produkcję substancji zubożających warstwę ozonową,
- wydawanie zaświadczeń o udzielonej pomocy de minimis przedsiębiorcom posiadającym status zakładu pracy chronionej,
- przygotowywanie i udział w opracowaniu projektów aktów prawnych regulujących zadania w ramach realizowanych przez wydział, wymienionych wyżej procesów,
- udział w dostosowywaniu przepisów krajowych do wymogów wynikających z ustawodawstwa UE w zakresie objętym działaniem wydziału.
Znaczy, jakby w dalszym rozwoju stosunkow państwo-obywatel w III RP tak wyszło, że państwo będzie potrzebowało kogoś połamać kołem, albo spalić na stosie, albo podtopić, albo zrywać mu paznokcie, albo genitalia do prądu wysokiego napięcia podłączyć, i okaże się, że pomysł jest, ale sprzętu nie ma, to jak w dym do pani naczelnik Mazurkiewicz po zezwolenie, żeby sprowadzić. Ditto jakby trzeba było wyslać konsultantów śledczych na Białoruś na przykład, bo porzundek zaś ale musi być, i muszą mieć papier na eksport sakwojażu z zestawem podręcznym.
Czy ktoś ma jakiekolwiek racjonalne wytłumaczenie dlaczego III RP przewidziała możliwość prawną wydawania zezwoleń na przywóz i wywóz narzędzi tortur i wprowadziła tą czynność do formalnego zakresu obowiazkow swoich urzędników?
PS. Łaskawa pani Naczelnik, zdjęcie strony z sieci nic nie da, mam zrzuty ekranów.
Może się jakiś europoseł zainteresuje, albo jakiś prawnik, który ma właśnie klienta w Strasbourgu? Przyda się jako ilustracja rozbieżności między stanem formalnym a rzeczywistym w Polsce. Polaka zniosła karę śmierci i jest sygnatariuszem konwencji ONZ zakazującej tortur.
Ale co tam nam konwencja, nie takie konwencje my łamali ze szwagrem, skoro Rzeczpospolita Polska zatrudnia urzędniczkę formalnie upoważnioną do wydawania pozwoleń na przywóz, wywóz lub pomoc techniczną dotyczącą towarów związanych z wykonywaniem kary śmierci i tortur.
Convention against torture and other cruel, inhuman or degrading treatment or punishment. Adopted by the General Assembly of the United Nations on 10 December 1984 - podpisana przez Polskę 13 stycznia 1986 roku i ratyfikowana przez Polskę 26 lipca 1989 roku.
Czy ktoś widzi jakiś racjonalny powód, by naczelnik Iwona Mazurkiewicz nie miala zostać zwolniona ze skutkiem natychmiastowym, bez wypowiedzenia, razem ze swoim bezpośrednim przełożonym i wszystkimi innymi autorami tego uroczego pomysłu? Podobno idą redukcje w polskim aparacie urzędniczym. To znakomite miejsce ich rozpoczęcia.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz