Mam wrażenie, że pod rządami dobranej przez premiera Donalda "trojki" fachowców od więzi Wychodźstwa z Macierzą diaspora polska się ze śmiechu nie powstrzyma…
"Trojka" odpowiedzialna za stosunki Polski z Polonią to obecnie:
Piotr Stachańczyk, nowy wiceminister spraw wewnętrznych, który ma premierowi Tuskowi opracować założenia polityki migracyjnej. Jako stary wiceminister spraw wewnętrznych w rządzie AWS Jerzego Buzka opracował projekt ustawy o obywatelstwie polskim bardziej represyjny od obowiazującej gomułkowskiej ustawy z 1962 roku. Wysunął między innymi propozycje karania Polonii grzywną za okazywanie niepolskich paszportow oraz globalnego poboru do wojska obejmującego wielomilionową Polonię (obywatelstwo polskie dziedziczy się w nieskończoność), bez wzgledu na miejsce urodzenia i zamieszkania, posiadane inne obywatelstwo oraz znajomość języka polskiego.
Radosław Sikorski, nowy minister spraw zagranicznych. Jako stary wiceminister spraw zagranicznych w rządzie AWS Jerzego Buzka maniakalnie upierał się, że Polonia ma wyrabiać sobie paszporty polskie i obowiązkowo ich używać w podróżach do Polski. Nie interesowało go, że posłuszeństwo tej dyrektywie ze strony podwójnych obywateli automatycznie powodowało ruinę kariery zawodowej niektórych Polaków w USA (choć podwójne obywatelstwo PL/US można mieć w USA bez zadnych reperkusji, osobom pracującym na niektórych stanowiskach nie wolno posiadać ważnego obcego, czyli nie-amerykańskiego, paszportu).
Marek Borowski, nowy przewodniczący sejmowej Komisji Łączności z Polakami za Granicą.* Twardy jak diament stary komunista, syn starego komunisty (trzykrotnie skazanego w II RP za antypolską, prosowiecką działalność wywrotową), był do tej pory między innymi jednym z założycieli SdRP, SLD-owskim wicemarszałkiem sejmu, szefem Urzędu Rady Ministrow u Józefa Oleksego, oraz założycielem Socjaldemokracji Polskiej, ugrupowania dla tych, dla ktorych SLD był za mało lewicowy. Godny następca starego komunisty Longina Pastusiaka na stanowisku pasterza polonijnych owieczek, przynajmniej tych co głupszych i chętniejszych do strzyżenia.
---------------------------------
* Poprzednio Komisja Łączności z Polonią i Polakami za Granicą – słowo "Polonia" polskie lewactwo i klasa urzędnicza Rzeczypospolitej od jakiegoś czasu pilnie wycofują z oficjalnego użycia, aby upowszechnić pogląd, że żadnej podmiotowej ani niezależnej od Polski Polonii nie ma, a Warszawa jest globalnym suwerenem wszystkich Polaków nie mieszkających w Polsce. W skrócie: Ein Volk, Ein Reich.
Komuś cholernie musi zależeć na zerwaniu więzi kraju z diasporą.
Nihil novi sub sole – Warszawa od zawsze boi się i nienawidzi wszystkiego, czego nie kontroluje i nie może ręcznie sterować.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz