2007-01-06, 02:29:13
Ksiądz arcybiskup, sprawdziwszy skrupulatnie co na niego mają, przyznał się tylko do tego, do czego musiał. Z niewątpliwą ulgą witając fakt, że jego teczka tajnego współpracownika Departamentu IV się nie zachowała. A może się zachowała? Jak ogólnie wiadomo, kopie całości archiwum SB są w Moskwie. Przypadkowo stolicy tego samego kraju, w którym Radio Maryja dzierżawiło czy też nadal dzierżawi nadajniki (nie dam głowy, czy aby nie państwowe?). No, a poza tym diabli wiedzą, kto jeszcze w porę wziąl sobie kopię tej teczki do domu. Nowy hierarcha będzie zatem prawdziwie niezależny...
Cóż, każdy naród ma take autorytety moralne, na jakie zasługuje...
komentarze (0)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz