środa, 8 października 2008

Czy są tu jacyś Euroazjaci?

Rosyjski Euroazjatycki Związek Młodzieży zapowiada zorganizowanie wiecu poparcia dla generała Wojciecha Jaruzelskiego. Ma się on odbyć o 10.00 przed Ambasadą Polski w Moskwie. W informacji przesłanej faksem do Polskiego Radia i na stronie internetowej Euroazjatyckiego Związku Młodzieży można przeczytać między innymi, że "sąd nad Wojciechem Jaruzelskim jest częścią planu przekształcenia Polski w przedpole dla NATO-wskiej i amerykańskiej agresji przeciwko Rosji". Akcja ma przebiegać pod hasłem "Ręce precz od Jaruzelskiego! Sława Polsce! Sława Rosji! Rosjanie z Polakami - bracia na wieki". Gazeta Wyborcza

http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/1,80708,5783319,Rosyjscy__euroazjaci__demonstruja_w_obronie_Jaruzelskiego.htm

Kto powiedział, że Moskale /Są to bracia nas, Lechitów,/Temu pierwszy w łeb wypalę / Przed kościołem Karmelitów. 'Polonez Kościuszki'



Życzę trafnego wyboru.

Muszę samokrytycznie przyznać, że nie spodziewałem się po Rosjanach aż takiej finezji. Trafiają w samo sedno. Euroazjaci, jakież to trafne określenie... Demonstrujący w obronie euroazjatyckiego generała, jakież to właściwe... W dodatku w Moskwie, tradycyjnej stolicy Eurazji, jeszcze właściwsze...

Czy min. Sikorski mógłby kanałami dyplomatycznymi delikatnie wypytać Euroazjatów, pardon, Rosjan, o możliwość pochowania Pierwszego Euroazjaty RP pod murem kremlowskim? Im prędzej, tym lepiej, Znaczy, im prędzej wypyta, tym lepiej. Wszak Pierwszy Euroazjata RP już ma swoje lata, i nigdy nic nie wiadomo... Zapłakany premier może iść za lawetą po Placu Czerwonym, z bezpośrednią transmisją w TVP.